Wydaje Ci się, że pokój hotelowy jest czysty? Uważaj na te miejsca!

reklama

Spośród wszystkich kategorii na podstawie których hotele są oceniane, czystość jest zazwyczaj najwyżej punktowana, niezależnie od standardu hotelu. Goście zwracają uwagę na zapach w pokoju, stan umeblowania i wykładziny, czystość pościeli i ręczników, czystość toalety i armatury w łazience. Oczywiście im starszy hotel, tym oceny za czystość spadają, ale generalnie „czystość” podnosi ogólną ocenę hotelu.
Jednak z moich obserwacji wiem, że choć na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się być w porządku, to przyglądając się dokładniej niektórym obszarom pokoju i przedmiotom, tak nie jest.

Sypialnia

Łóżko to największy mebel w pokoju, który przykuwa uwagę. Liczy się gładka i czysta pościel, bez plam, dziur i włosów. To oczywiste. Jednak czy zainteresowało Cię kiedyś czy materac jest czysty, podobnie jak specjalna nakładka na materac pod prześcieradłem zabezpieczająca materac przed ciekłymi zabrudzeniami. Materace powinny być raz na jakiś czas poddawane dezynsekcji przed pluskwami, podobnie jak podłoga (wykładzina) za i pod łóżkiem.

Rzadko, jeśli w ogóle, prane są kołdry i poduszki, a przecież wsiąkają w nie różne zanieczyszczenia. Podobnie jak poduszki dekoracyjne i narzuty, które jedni goście zrzucają na podłogę lub kładą nogi z butami, a kolejni przykładają do tego twarz.

Panie pokojowe zazwyczaj przecierają na mokro blaty mebli, choć i tu znajduję zabrudzenia w postaci tłustych smug. Niestety nie zawsze pamiętają, lub z pośpiechu pomijają, o przetarciu szmatką spryskaną środkiem dezynfekującym skórzanej teczki z informacjami o hotelu, włączników świateł, słuchawki i klawiatury telefonu oraz pilota do telewizora. Tym ostatnim przyglądam się szczególnie robiąc audyty i czasami widzę tłuste powierzchnie oraz zabrudzenia wkoło przycisków – kurz, zaschnięte ciecze, okruchy. Tam jest najwięcej bakterii!

Z zawodowej ciekawości sprawdzam szczyty szaf, czyli obszary często pomijane i dla niektórych pań pokojowych trudno dostępne. Poza niekiedy grubą warstwą kurzu, zdarzyło mi się kiedyś znaleźć puste puszki po piwie. Goście to mają wyobraźnię, dlatego tak ważna jest właściwa inspekcja pokoju oraz plany doczyszczania pokoi.

Ramy obrazów są najczęściej wolne od kurzu, ale abażury lamp i telewizory, zwłaszcza tylna część ekranu, pozostawiają wiele do życzenia.

Nie łudźmy się. Szklanki w pokojach i łazienkach nie są wyparzane w zmywarce. Robią tak może nieliczne hotele. To jest trudne logistycznie do ogarnięcia. Brakuje w większości hoteli magazynków na piętrach, gdzie nowe szkło na wymianę mogłoby być przechowywane, no i ile tego szkła musiałoby w zapasie. Inwestorzy nie wydają na to pieniędzy. Panie myją szkło w umywalkach. I wcale nie jest powszechne, jak przeczytałem kiedyś w jednym artykule, aby wycierały je szmatką, którą czyszczą inne powierzchnie.
Zawsze sprawdzam pod światło czystość szkła, czy nie ma smug i wyszczerbień. Jeśli takie znajdę, zgłaszam obsłudze aby wymienili.

W hotelach, które mają lodówki (minibarki), zaglądam do środka i sprawdzam czystość pod butelkami i odpływy. Tutaj Housekeeping ma wiele do zrobienia. Zwracam też uwagę na datę ważności napojów i przekąsek.

Czajniki też wymagają uwagi w wielu hotelach i regularnego usuwania osadu wapiennego.

Choć to nie ma większego znaczenia dla gości akurat, ale dla mnie świadczy o profesjonalizmie i dobrym zarządzaniu Służbą Pięter, jest czystość pod siedziskami foteli i sof. Często kiedy wsuwam dłoń wkoło siedziska fotela, pozostają mi na palcach okruchy i włosy.

Na wzorzystych wykładzinach nie widać na pierwszy rzut oka zanieczyszczeń. Pokoje są oczywiście odkurzane, ale najczęściej powierzchnie po środku pokoju, wokół łóżka, te łatwo dostępne. Zapomina się o kątach, za zasłonami, pod łóżkiem i fotelami. Wykładziny i dywany powinny być prane conajmniej raz na rok.

Zdawać by się mogło, że z podłogami drewnianymi i panelowymi jest lepiej. Ja jestem zwolennikiem miękkiej wykładziny pod stopami. Twarde powierzchnie podłogi wymagają nie tylko odkurzenia, ale i umycia na mokro po wyjeździe gości. Wszystko byłoby w porządku, gdyby podłogi kilku pokoi nie były myte tą samą mętną wodą mopa.

Łazienka

Toaleta (muszla klozetowa) wbrew pozorom jest jednym z najczystszych przedmiotów w pokoju hotelowym. Paniom pokojowym raczej nie przychodzi do głowy, by pominąć toaletę. Jednak to co jest pomijane, to ściana i podłoga wokół muszli klozetowej oraz dolna część deski sedesowej, przycisk spłuczki i rączka szczotki klozetowej. Pamiętam jak moja mama powtarzała w domu do trzech chłopaków – taty, mnie i mojego brata – Bo będę wam kazała siadać! 😀

O czystości pokoju świadczy także zapach z odpływów umywalki i prysznica/wanny. Wyczulony jestem na obecność szlamu i włosów. Dodatkowo zwracam uwagę na słuchawkę prysznica i osad wapienny na niej oraz stan silikonu wkoło brodzika prysznica i czy nie ma na nim czarnej pleśni. Biorąc prysznic także widać pod światło czy obudowa kabiny została dobrze umyta i nie ma na niej zacieków. A co z płytkami na ścianie prysznica i fugami?! Najgorsze w utrzymaniu czystości są kabiny starego typ – narożne z przesuwanymi zaokrąglonymi drzwiami. Trudno jest dotrzeć ścierką do szczelin i zawiasów, gdzie gromadzi się osad i rdza.

Podobnie jak plastikowe obudowy pilotów i telefonów, przetarcia na mokro wymagają uchwyty suszarek do włosów.

I na koniec. Uczulam panie pokojowe, aby wychodząc z pokoju rzuciły raz jeszcze okiem na pokój, przetarły wilgotną szmatką klamki drzwi łazienkowych i drzwi wejściowych oraz spryskały odświeżaczem powietrza. Świeży zapach nie oznacza jednak intensywnie cytrynowej woni niczym z publicznej toalety na dworcu kolejowym. Nie można z tym przesadzić.

Czas, czas, czas

No właśnie. Dokładne wyczyszczenie pokoju wymaga czasu. Panie pokojowe często niestety tego czasu nie mają. Przyjmuje się, że na jeden pokój należy przeznaczyć conajmniej 30 minut. Przydałoby się 45 minut, ale to mało realne. Choć i tak zauważam, że czasy w których panie pokojowe miały więcej niż 15 pokoi do posprzątania przez 8 godzin pracy, mijają. Oczywiście nadal się tak zdarza, ale nie jest to już tak powszechne. Optymalna ilość to 10-13 pokoi zarówno wyjazdowych, jak i pobytowych.

To co sprzyja utrzymaniu pokoju w czystości, to funkcjonalne jego zaprojektowanie i użycie odpowiednich materiałów wykończeniowych, które nie wymagają specjalnego doczyszczania. Z tym bywa różnie. Zawsze powtarzam, że nie tyle estetyka co funkcjonalność ma znaczenie ( a to się wcale nie wyklucza), bo choć początkowo ładne elementy i tkaniny cieszą oko gości, to z czasem ich doczyszczanie i wymiana generuje problemy dla właściciela hotelu i samego personelu.

Czytaj więcej… Komfortowy i funkcjonalny pokój hotelowy

 

zdj. photostock

Komentarze

komentarzy

Post a comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Magazine made for you.

Featured:

No posts were found for provided query parameters.

Elsewhere: